Z tą Sycylią to oczywista przesada, choć danie które chcę dziś przedstawić, ma tamtejszy rodowód.
Danie pochodzi z obszaru nie uchodzącego za krainę obfitości rolnej i jak to zwykle w takich przypadkach bywało, rodzime gospodynie przygotowywały potrawy wykorzystując wszystko co można znaleźć było pod ręką.
Farsu Magru, bo tak zowie sie owo danie, to rodzaj zwijanej rolady czy dużego zraza, zrobionego z wołowiny lub cielęciny, choć w moim przypadku zastosowałem pierś indyczą i uważam że ta potrawa daje spore możliwości osobistej inwencji. Rolada jest wypełniana mielonym mięsem, uzupełnionym o najróżniejsze składniki, choć podstawowe pośród nich to, gotowane jajko, marchew,oraz ser. Co do innych ingrediencji, to tu można sobie do woli popuszczać fantazji, ja użyłem pieczarek, cebuli, cukini oraz pszennej bułki ale równie dobrze mogłaby tam znaleźć się papryka, liście szpinaku itd.
Stosunkowo ważne jest, by płat mięsa który następnie zwiniemy w roladę, był sporych rozmiarów. Możemy to w miarę łatwo uzyskać, kiedy przekrawamy po raz pierwszy mięso (najszerszą krawędź kładziemy na desce) na ok. 1,5-2 cm ale tak by nie zrobić cięcia do końca. Kolejne cięcie robimy o tej samej szerokości ale teraz tniemy już do końca, uzyskując w ten sposób dwa płaty złączone u spodu.
Obijamy mięso tłuczkiem najlepiej poprzez folię spożywczą i otrzymujemy w ten sposób jednoility płat mięsa.
Przygotowujemy składniki jakie znajdą swe miesjce w roladzie.
Użyłem tu pieczarek lekko podsmażonych na maśle z cebulą, mielone mięso wołowe, bułkwe pszenną cukinię, jajka gotowane na twardo, marchew krojoną w cienkie długie plastry, żółty ser oraz pewnie to co do głowy komu wpadnie.
Do mielonego mięsa dodałem przyprawy, podsmażone pieczarki wraz z cebulą oraz pokrojoną w kostkę bułkę pszenną. Tej ostatniej oczywiście możemy nie stosować, bo tu dowolnośc składników jak już wcześniej pisałem spora, chciałem jednak nawiązać do biednej Sycyli i tu nieco podkreślić skromność tego dania, w któym nic zmarnować się nie może.
Masę miesną po lekkim wymieszaniu, nakładamy na wcześniej przygotowany płat mięsa.
Teraz przychodzi czas na pozostałe składniki jakie się znajdą wewnątrz Farsu Magru.
Kładziemy zatem na rozłożony juz farsz z mięsa mielonego, marchewkę, cienkie plastry cukini (lub cokolwiek innego zielonego), ser oraz pokrojone na ćwiartki ugotowane jajka.
Potem całość zwijamy i obwiązujemy sznurkiem lub jak w moim nieco leniwym przypadku mocną nicią, bowiem i tak później musimy to całe "uzbrojenie" zdjąć, więc czy tu artyzmu będzie więcej czy mniej, uważam za sprawę drugorzędną. Obwiązane rolady podsmażamy na oliwie lub dobrym oleju np rzepakowym tłoczonym na zimno, z niewielkim dodatkiem masła. Do tłuszczu na patelnię można dodać kawałki marchewki, świeżych ziół jak np tymianku czy ząbków czosnku czyli jak kto lubi.
Gdy mięso podsmażymy już z każdej strony, dodajemy pomidory. Najlepiej gdy są to świeże pomidory pokrojone w kostkę ale będą też dobre krojone pomidory z puszki czy ostatecznie przecier pomidorowy, wcześniej rozcieńczony wodą.
Zakrywamy całość pokrywką i dusimy na niedużym ogniu ok. godziny czasu.
Następnie rolady wyjmujemy na deskę, zdejmujemy owinięty sznurek lub jak w moim przypadku nić a nastęnie kroimy Farsu Magru w dośc grube plastry, polewając je sosem pomidorowym, który należy jeszcze przed podaniem przetrzeć przez sitko.
Na Sycylii dania je się w zasadzie z osobna, więc Farsu Magru jak powyżej jest właśnie w takiej formie ale oczywiście nie przeszkadza to w niczym, by na talerzu znalazły się np ziemniaczki z koperkiem czy jakaś suróweczka z młodcyh jarzyn.
Smacznego
